To Ty jesteś miłością, której Ci brakuje…

Ty jesteś swoim domem ❤
Ty jesteś miłością, której Ci brakuje ❤
Ty jesteś pasją, ktorej szukasz w świecie ❤

TO TY TYM JESTEŚ.

To jest niemożliwe do znalezienia w Świecie…
…jeśli nie odnajdziesz tego w Sobie.

Nie mówię, że to łatwa i prosta droga…wręcz przeciwnie.

Ponieważ, żeby POCZUĆ całość i nieograniczoność tego, kim jesteś – aby poczuć tę PEŁNIĘ, do której każdy z nas wciąż tęskni – trzeba zmierzyć się z GŁĘBIĄ własnego wnętrza…

A w tej głębii kryje się wszystko…
…każde złamanie Twojego dziecięcego i dorosłego serca
…każda rana, dawno zakopana i zapomniana
…kryje się dziki i pierwotny ryk rozpaczy
…kryje się krzyk pełen buntu i bólu
…kryje się lęk paraliżujący całe ciało
…kryją się hektolitry niewypłakanych łez
…kryje się każda iluzja, której nie chcesz puścić
…kryje się PRAWDA…

Prawda, która czesto jest niewygodna, która jest i brzydka i straszna, i trudna i smutna…

Jednak w Twojej głębii jest wszystko.

Jest Twoja dawno zapomniana moc
Jest głębokie wzruszenie dotykające każdej komórki ciała.
Jest uczucie przepięknego spełniania i wypełnienia.
Jest szczera i elektryzująca radość.
Jest uczucie obfitości i żywiołowości.
Jest cudowny spokój.
Jest pamięć o tym, że cała mądrość i każda odpowiedź jest i zawsze była w Tobie.

Mimo to utrzymujemy się wciąż na powierzchni, bojąc się tego, co czeka głębiej bo zwyczajnie nie chcemy się ROZPAŚĆ…nie wiemy kim się staniemy gdy, dopuścimy to wszystko do siebie…

Być może będziemy musieli podjąć niewygodne decyzje…
Być może będziemy musieli puścić, rzeczy których puszczać nie chcemy…
Być może okaże się, że to co robimy wcale nie prowadzi nas tam, gdzie pragniemy dojść…

Jednak nie da się żyć swoim życiem tylko trochę…
Życie na pół gwizda to nie życie…
Życie poprzez innych to też nie życie…
Życie w oparciu o innych to życie w ciągłym lęku…

Dlatego będą przychodzić momenty, które raz za razem będą pozbawiać się tego, na czym opierasz poczucie siebie, swojego bezpieczeństwa, swojej wartości…aż nie pozostanie nic prócz Ciebie i Twojego nagiego serca…

I wtedy SPOTKASZ siebie naprawdę.

I takie momenty rzadko wyglądają jak dar…zazwyczaj wydaje się to być największą życiową tragedią…

Znam to bardzo dobrze ze swojego doświadczenia.

Gdzie znienacka spada na Ciebie coś jak grom z jasnego nieba…i burzy wszystko co zbudowałeś/zbudowałeś do tej pory…

Choć tak naprawdę ten grom, nie przychodzi znienacka, on jest kumulacją wszystkich tych małych, drobnych decyzji aby zignorować głos swojego wnętrza, aby nagiąć siebie, aby przymknąć oko na to, co nie jest do dla Ciebie dobre…

Doświadczenie takiego rozpadu, kryzysu, dramatu może zdawać się niesprawiedliwe, okrutne, przytłaczające…i to naturalne tak czuć…

Jednak gdy emocje opadają i uczysz się być ze sobą i wszystkim co w Tobie, tak szczerze, tak prawdziwie, tak bez oceniania, bez uciekania…

To przychodzi zrozumienie i konfrontujesz się z prawdą, że…

TO TY JESTEŚ TYM JEDYNYM.
TY JESTES TĄ JEDYNĄ.

DLA SIEBIE.

Na zawsze ❤

Jesteś swoim domem.
Jesteś miłością, które szukasz.
Jesteś żywiołem i pasją.
Jesteś WSZYSTKIM za czym tęsknisz.

Każdym blaskiem i cieniem.

I to uczucie pełni i połączenia z głębią własnego istnienia – i ISTNIENIA w ogóle – jest absolutnie nie do wypełnienia przez nic z zewnątrz…

Ja oczywiście próbowałam;)
I to bolesne przyjąć to do siebie, to też wiem…

I myślę, że większość z nas próbuje, i próbuje…i szuka bez skutku czegoś…kogoś…i nie znajduje.

Albo znajduje i okazuje się, że to nie TO.

Bo to Ty jesteś TYM 💓

Żadne doświadczenie, żadna osoba, żadna relacja nie wypełni tego głodu i tęsknoty w naszych wnętrzach…tak stale, tak realnie, tak prawdziwie.

Nie może. Może być substytutem, ale będziesz czuć zawsze, że to nie jest to, co by MOGŁO…

Bo to Ty jesteś swoim skarbem.

Co też nie znaczy, że nie możemy mieć wspólnie przepięknych doświadczeń – wręcz przeciwnie…

Jednak głębia przeżywania życia z innymi – zmienia się wraz z Twoją otwartością na swoją własną głębię…

Nigdy nie chodzi o samo DOŚWIADCZENIE, chodzi o Twój sposób jego przeżywania, chodzi o to jak siebie prowadzisz w tym doświadczeniu…

Czy zatracasz się w nim z braku poczucia własnych granic i potrzebie doświadczenia intensywności, której nie możesz dotknąć i dosięgnąć w Sobie?

Czy trzymasz się sztywno i na powierzchni doświadczenia bojąc się przeżywać je głęboko bo przeraża Cię puszczenie kontroli i zanurkowanie w Twoje własne głębokie wnętrze?

Jest tak wiele niuansów i tak wiele poziomów do dotknięcia w samym sobie – a tym samym w życiu…

I tego nikt nie możesz zrobić za Nas, ani dla Nas…

Jeśli sami nie zaczniemy spotykać i uczyć się siebie.
Nie po to, aby siebie ulepszyć i naprawić…

Po to, aby być ze sobą po prostu…bez warunków i ograniczeń ❤

Bo w tym byciu jest połączenie, którego poszukujesz w świecie i nie znajdujesz….w Twojej GŁĘBII.

Odważ się ją penetrować, poznać, poczuć, uzewnętrzniać…to jest DAR.

Z miłością
Kinga

Jeśli uznałeś ten wpis za wartościowy, podziel się nim z kimś bliskim ♥

Share on facebook
Share on whatsapp
Share on email
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Zapraszam Cię do współpracy

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x